W poprzednich odcinkach serii o nauce czytania w języku obcym zaprezentowałam kilka pomysłów – od wykorzystania prostych piosenek i poczynienia pierwszych kroków w rozpoznawaniu znaków graficznych, słów, aż po czytanie globalne całych zdań. Dzisiaj przejście na kolejny poziom wtajemniczenia – jak sprawić, aby dzieci czytały dłuższe teksty, płynnie, poprawnie i ze zrozumieniem?

O na przykład tak (uczennica 2 klasy, lat 7, po kursie Teddy Eddie i roku programu kontynuującego – Savvy Ed):

Jak czyta 7latka po roku programu Savvy Ed?

Do takiego poziomu jesteśmy w stanie doprowadzić dzieci tylko stopniowo, dziewczynka przeszła wszystkie kolejne stopnie zagłębienia, najpierw te opisane w poprzednich artykułach, a następnie:

ŚLEDZĄCY PALUSZEK hand-629481_1280

Bardzo cenne ćwiczenie to śledzenie palcem tekstu podczas słuchania nagrania. Widzę, że często jest zaniedbywane, na rzecz głośnego czytania. Głośnie czytanie na tym etapie nauki jest nużące, utrwala złe nawyki (wymowa!), czasami nawet powoduje, że dziecko zniechęca się do czytania, widzi swoje słabości, zaczyna się krępować. Lepiej serwować dzieciom dość często ćwiczenie polegające na słuchaniu nagranego tekstu (ewentualnie piosenki) i śledzenie paluszkiem tekstu.

Żeby nie było to nudne i męczące, oczywiście wprowadzamy elementy zabawy i rywalizacji, i tak:

  • uczniowie śledzą tekst paluszkiem, lektor zatrzymuje nagranie i sprawdza, czy palec jest w odpowiednim miejscu, jeśli tak – uczeń zdobywa punkt,
  • uczniowie śledzą tekst paluszkiem, lektor zatrzymuje nagranie, grupa lub pojedynczy wywołany uczeń musi powiedzieć ostatnie słowo, które usłyszał przed zatrzymaniem nagrania,
  • uczniowie śledzą tekst paluszkiem, lektor zatrzymuje nagranie, a wywołany uczeń musi powiedzieć kolejne słowo, które nastąpi,

CIEKAWE TEKSTY

Aby nabrać płynności w czytaniu i aby uczeń nie zniechęcił się wielokrotnym odsłuchiwaniem i śledzeniem tego samego tekstu musimy dbać o to, aby były one ciekawe. Naprawdę warto tutaj poświęcić czas i poszukać tekstu zabawnego, z niespodziewanych zakończeniem, takiego który sprawi dzieciom prawdziwą przyjemność. Czasami sam tekst może być częściowo tylko zabawny, ale interpretacja lektora podczas czytania, sprawia, że tekst ożywa i chce się z nim pracować. Zobaczcie jak świetnie bawią się przedszkolaki podczas czytania książki bez obrazków (wydawałoby się, że to coś zupełnie nie dla nich, ale zabawny tekst i świetna interpretacja czynią cuda):

Maciej Stuhr czyta książkę bez obrazków.

I nawet jak nie każdy z nas jest Maciejem Stuhrem 😉 to jednak warto wykrzesać z siebie trochę klauna i jakieś drobne pokłady uzdolnień aktorskich, to się naprawdę opłaca!

RADIO SHOW microphone-1018787_1280

To idealne zadanie domowe – każde dziecko może spędzić nad nim tyle czasu ile indywidualnie potrzebuje. Polecenie jest proste: nagraj show radiowy! Uczeń najpierw czyta tekst równo z nagraniem, śledząc go palcem, dbając o odpowiednie tempo. Następnie tekst jest nagrywany na dyktafon lub komórkę i przedstawiany na lekcji. Kilka praktycznych rad:

  • na początek nie wybieraj za długich tekstów, nawet 3-5 zdań może stanowić wyzwanie (można jeden dłuższy tekst podzielić dzieciom na kawałki, każdy w domu nagra inny fragment, a z całości powstanie długie nagranie – cały show)
  • zwróć uwagę uczniów na odpowiednią intonację i ekspresję, niech naprawdę pobawią się w radiowca, zróbcie krótką próbę / rozgrzewkę podczas zajęć,
  • zaproponuj by w trakcie nagrywania dołożyli jakieś dźwięki (np. coś spada, uderza, dzwoni).
  • na dalszym etapie uczniowie mogą przeczytać tekst zmieniając kilka słów, będzie dodatkowa zabawa na lekcji, gdy grupa będzie musiała odsłuchać nagrania i wyłapać błędy / zmienione wyrazy.

PRAWDZIWE LEKTURY10409694_521936694680618_785646606829614022_n

W mojej macierzystej szkole Clan City jakiś czas temu powstały dość pokaźne biblioteczki readersów. Są one wyeksponowane w widocznym miejscu, a na lekcjach lektorzy reklamują wypożyczanie książeczek. Wyobraź sobie, że przynosisz na zajęcia kilkanaście pięknych, kolorowych książeczek (zachęcam do skorzystania z oferty wydawnictwa Usborne, mają naprawdę świetne książeczki na wielu poziomach zaawansowania). Które dziecko nie będzie chciało zabrać jednego ze sobą do domu?

W początkowej fazie prosimy o wsparcie rodziców, dając im kilka rad:

  • dziecko powinno próbować czytać samodzielnie, ale przy rodzicu, wsparcie i zainteresowanie mamy czy taty naprawdę czyni cuda!
  • dziecko nie musi zrozumieć całego tekstu, tylko ogólny sens, czasami potrzebne jest wsparci do przetłumaczenia jakiegoś kluczowego słowa,

Jeśli uczeń wykona zadania z końca książeczki (lub jeśli takich nie ma to może wypisać w zeszycie do angielskiego trzy-cztery nowe słówka) na kolejnych zajęciach dostaje specjalną pochwalę, a może i małą nagrodę. Polecam też zrobienie listy czytelniczej gdzieś w klasie i wypisywanie kto ile przeczytał – jest to bardzo mobilizujące.

 

Przed nami wakacje, mamy dosłownie ostatnie kilka tygodni z naszymi uczniami – może jest to ciekawy sposób na podjęcie próby rozkochania dzieci w czytaniu dłuższych tekstów w języku angielskim? Może wezmą ze sobą jakaś książkę na wakacje? A dzięki temu we wrześniu zamiast tradycyjnej kasacji danych, zobaczymy postęp w tej nowej, trudnej, ale jakże potrzebnej umiejętności czytania?

Do poczytania za kilka miesięcy! Udanych wakacji!